Wakacje,wakacje....
-
sprawdz mape
a tak na powaznie, to bieznik, cisnienie w oponkach, apteczka, kamizelka, gasnica, wycieraczki,
jak ci sie chce to mozesz sprawdzic klocki hamulcowe,
aha, i najwazniejsze......
pogodehaha no z mapą to wiesz,kobieta będzie nawigować <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> oponki nowe więc luzik,ciśnienie-podjade przed samym załadowaniem go,apteczka jest,nawet lepiej wyposażona niż by hipermarket <img src="/images/graemlins/devil.gif" alt="" /> wycieraczki boscha troche skrzypią ale zbierają ok <img src="/images/graemlins/waytogo.gif" alt="" /> klocki też tak myślałem,zobacze w weekend i chodzi za mną linka sprzęgła(tak na wszelki wypadek <img src="/images/graemlins/tongue.gif" alt="" /> )
-
przejedz sie na SKP wiecej sam nic sie nie dowiesz
sugerowalbym nie pchac sie na "gierkowke" tylko jechac przez wioski
ruch mniejszy, fotoplastikonow mniej,
tylko trzeba bedzei troche wolniej jechac
np 43 na wielun
potem sieradz , turek,konin,inowroclaw ,bydgoszcz
i przypadkiem nie wyjezdzaj w sobote czy w piatek wieczoremprzegląd był nie dawno i ok,poza tym,że facet powiedział,że dobrze by było żeby za jakiś czas dać do regeneracji przekładnie bo są malutkie luzy,więc chyba to jeszcze szybko zrobie,a co do dnia hmm,właśnie chciałem jechać w sobotę rano <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" />
-
właśnie chciałem jechać w sobotę rano
gorzej wybrac nie mozesz <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" />
-
gorzej wybrac nie mozesz
Dlaczego? Wszyscy jeżdżą w sobotę... <img src="/images/graemlins/devil.gif" alt="" />
<img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" /> -
Dlaczego? Wszyscy jeżdżą w sobotę...
No, ja jechałem w niedzielę: ale nie wcześniej niż o 22 - siedem i pół godziny na 550km (na Hel). Plus pół godziny na nakarmienie i przewinięcie potomstwa.
-
No, ja jechałem w niedzielę: ale nie wcześniej niż o 22 - siedem i pół godziny na 550km (na
Hel). Plus pół godziny na nakarmienie i przewinięcie potomstwa.Idealna trasa - kierunek Trojmiasto, dokuadnie jak mowisz, w nocy. Zero policji, bydla itp.
-
No, ja jechałem w niedzielę: ale nie wcześniej niż o 22 - siedem i pół godziny na 550km (na
Hel). Plus pół godziny na nakarmienie i przewinięcie potomstwa.no ja jadę do Karwii,w sumie racja,że nocą się lepiej jeździ bo nie ma takiego ruchu ale jednak stwierdzam,że chyba mam stracha przed nocą,i za mało doświadczenia <img src="/images/graemlins/tongue.gif" alt="" />
-
no ja jadę do Karwii,w sumie racja,że nocą się lepiej jeździ bo nie ma takiego ruchu ale jednak
stwierdzam,że chyba mam stracha przed nocą,i za mało doświadczeniaJa tam wole w dzien jezdzic, przynajmniej wszystko na drodze widac nie to co w nocy... ruch aut i to ze jest ich duzo w niczym mi nie przeszkadza, wazne zeby korkow nie bylo <img src="/images/graemlins/smile.gif" alt="" />
-
Ja tam wole w dzien jezdzic, przynajmniej wszystko na drodze widac nie to co w nocy...
i też tak sądzę <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" />
-
i też tak sądzę
Proponuję jednak noc. Ta sama trasa rok temu (tylko Władysławowo, a nie Hel i wyjazd o 8 rano), zajęła mi ponad 12 godzin (w dzień). Do Tczewa jechało się znośnie (nawet całkiem nieźle bym powiedział), ale potem zaczęła się prawdziwa gehenna - średnio 25km/h... Na Hel bym musiał poświęcić jeszcze jedną godzinę (co najmniej)...
W nocy jest tylko jeden problem (jak się ma sprawne żarówki): koło trzeciej albo łapie człowieka śpik, albo oczy zaczynają piec (niestety, nie było mi dane wcześniej się wyspać, więc żona zrobiła za mnie ostatnie 150km): wtedy albo trzeba odpocząć z pół godzinki, albo zamienić się z innym kierowcą (albo po prostu wcześniej walnąć dwu-trzygodzinną drzemkę poobiedną).
-
Z racji tego,że za tydzień z groszem ruszam po raz
pierwszy jako kierowiec nad morze i po raz pierwszy
taka trasa ze swiftem poradźcie na co
spojrzeć,żeby po drodze nie było niespodzianki
wszystkie płyny są, i narazie tyle przychodzi mi do
głowy żaróweczki też świecą wszystkieBez CB-Radia i nawigacji z FOtoradarami nie polecam ruszać w taką trasę.
A na poważnie to klocki hamulcowe, umyć szybki od środka i zewnątrz, ciśnienie w oponkach i zapasie, stan paliwa, komplecik zapasowych żarówek no i wyspać się i jechać na spokojnie.
Polecam Łódź mijać w godzinach nocnych - tak przed 7-mą rano aby nie tracić godziny na przebijanie się.Do Łodzi masz jakieś 3h jazdy w nocy, powyżej torunia już nic na drodze nie zwojujesz więc obojętnie czy w nocy czy z rana tam będziesz. To tyle moich spostrzeżeń.
-
Bez CB-Radia i nawigacji z FOtoradarami nie polecam ruszać w taką trasę.
A na poważnie to klocki hamulcowe, umyć szybki od środka i zewnątrz, ciśnienie w oponkach i
zapasie, stan paliwa, komplecik zapasowych żarówek no i wyspać się i jechać na spokojnie.Polecam Łódź mijać w godzinach nocnych - tak przed 7-mą rano aby nie tracić godziny na
przebijanie się.Do Łodzi masz jakieś 3h jazdy w nocy, powyżej torunia już nic na drodze nie zwojujesz więc
obojętnie czy w nocy czy z rana tam będziesz. To tyle moich spostrzeżeń.właśnie Łodzi się obawiam trochę bo często bywałem w Toruniu i czasem włos się na głowie jeżył jak tam się jeździ pukpuk: a cb zakupione od kolegi ze zlosnikia już jeździ dłuższy czas <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" /> a navi hm,brak funduszy na takie dobrodziejstwa <img src="/images/graemlins/tongue.gif" alt="" />
-
Bez CB-Radia i nawigacji z FOtoradarami nie polecam
ruszać w taką trasę.Dlaczego ?
Jadąc przepisowo nie ma potrzeby używać w/w <img src="/images/graemlins/skromny.gif" alt="" /> -
Dlaczego ?
Jadąc przepisowo nie ma potrzeby używać w/wAle można utknąć w korku albo innym g... <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
Ale można utknąć w korku albo innym g...
No i do czego się przyda wtedy navi z fotoradarami ??
-
No i do czego się przyda wtedy navi z fotoradarami ??
przyda mi się CB,
a navi tylko wspomoże objazd po wsiach. -
Dlaczego ?
Jadąc przepisowo nie ma potrzeby używać w/wWyjdzie taniej bo można wtedy jechać ekonomiczniej (zamiast szarpać 100km/h - 70 - 100 - 70 - 100 itd).
Poza tym przepisowo w polsce to można się tylko zabić a niejednokrotnie fotoradar jest nieoznaczony i schowany w krzakach lub gąszczu innych słupków by był trudnodostrzegalny i co wtedy - jadę sobie 90km/h-100km/h na dwupasmówce gdzie żywego ducha nie ma i jest ograniczenie do 70km/h i w/w pstrykacz - mam navi z fotoradarami do hamuję bo muszę, nie mam navi - dostaję zdjęcie bo powoduję wręcz karygodne zagrożenie na drodze.
Poza tym coraz częściej jest ograniczenie do 70km/h a skrzyżowanie jest 2km dalej i na skrzyżowaniu fotoradar.
Równo z ograniczeniem tabliczka że jest fotoradar - jedziesz sobie, myślisz ściema nic tu nie ma, więc odruchowo jedziesz 80 i z wolna się rozpędzasz aż tu nagle nadziewasz się na pstrykacz)Co bardziej bezsensowne pstrykacze są już zamalowane, oklejone bądź wydziobane ale zawsze można się na coś natknąć co dopiero postawili a jeszcze nie oznaczyli.
Jadąc "przepisowo" nad morze to można jechać 10-12h a jadąc w nocy to już tylko mocne nerwy i super mocna kawa bo zaśnięcie za kółkiem murowane.
Jakby fotoradary były w miejscach niebezpiecznych + były wszystkie oznaczone to nawigacja nie byłaby potrzebna, ale skoro są stawiane tak jak patrole - po krzakach i na prostych odcinkach jezdni to sorry ale jakoś sobie trzeba dawać radę.
A CB jak już koledzy wspomnieli - aby nie zapłacić z powodu krzaków za jazdę przepisową oraz aby nie stać w korku i np. dowiedzieć się że światła nam nie świecą lub coś wystaje z auta zanim się to coś urwie (ostatnio ostrzeżono mnie że mi listwa pod zderzakiem wlecze się po asfalcie a było to na A4- jakby nie CB to pewnie by całkiem odleciała i ktoś mógłby mieć nieprzyjemności jakby ją spotkał na autostradzie)
Poza tym informacje gdzie jest wypadek, gdzie dziki są na drodze (w nocy bardzo cenna informacja), gdzie jest polowanie na przepisowych kierowców itd.W dłuższe trasy niestety oplaca się kupić CB a później przy częstszych wyjazdach nawigację. Komplet można już kupić za mniej jak 500PLN co i tak jest zwyczajowym mandatem jak się jakieś 70-tki lub pstrykacza niezauważy <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" />
-
Powiem tak - nawigacji używam jak najbardziej. Ale głównie do nawigowania a nie omijania przepisów. CB nie używam i nie lubię.
Niemniej jednak powala mnie podejście takie jak Twoje- ilość argumentów do uzasadnienia łamania przepisów. Zgodzę się, że CB przydać się może do uzyskania informacji o korkach, wypadkach itp. Ale argument że policja poluje na przepisowych kierowców ?? I co im robią - dają mandaty ??
-
Powiem tak - nawigacji używam jak najbardziej. Ale głównie do nawigowania a nie omijania
przepisów. CB nie używam i nie lubię.
Niemniej jednak powala mnie podejście takie jak Twoje- ilość argumentów do uzasadnienia łamania
przepisów. Zgodzę się, że CB przydać się może do uzyskania informacji o korkach, wypadkach
itp. Ale argument że policja poluje na przepisowych kierowców ?? I co im robią - dają
mandaty ??Nie lubisz i nie uzywasz cb i ok twoje prawo, jest jednak spora grupa ludzi ktora potrafi dostrzec zalety posiadania tego urzadzenia..
ps. zawsze jezdzisz zgodnie z przepisami? i jak pisze ze teren zabudowany to zawsze masz max 50 na liczniku? jesli tak to gratuluje wytrwalosci <img src="/images/graemlins/rotfl.gif" alt="" /> ale szczerze to czasem krew mnie zalewa jak na prostej drodze gdzies na wiosce "zawalidroga" wlecze sie te 50km/h a czasem wyprzedzic nie idzie bo ruch z przeciwka itd i jedno wielkie kombinowanie jest <img src="/images/graemlins/oslabiony.gif" alt="" /> -
Ja mieszkam w Lodzi. Dla jadacych z poludnia trasa a-1: jak wjedziecie do Lodzi to bedzie ulica Rzgowska, to macie wybor: albo zgodnie ze strzalkami i przez cale miasto albo na ostatnich swiatlach zaraz za wiaduktem bedzie nakaz skretu na lewo i prawo. proponuje na lewo, tam przy rozkopanym (juz niby koncza) rondzie odstoicie swoje, w godzinach nocnych kilka minut, w szczycie pol godziny, wjazd na Pabianicka i do wlokniarzy. Dorga 3 pasmowa z fotoradarami ale przez nia cale miasto przejezdzacie. Wlokniarzy do konca, dalej na Strykow i trasa Strykow- Konin - Poznan (A2)-jesli dobrze pamietam. To tyle rad, co by bylo najprosciej:)