co warto wiedzieć na wypadek dmuchania w alkomat.
-
Najlepiej przeplukac usta woda lub jakims innym
Tylko nie płynem do płukania ustAlbo spirytusem <img src="/images/graemlins/zakrecony.gif" alt="" />
-
W niedzielę miałem powrót z Woodstocku. I nie będę ukrywał, że przez te kilka dni strzeliłem
trochę tych browarków .
Z uwagi na to, że spożywanie % przez kilka dni może zwiększyć zawartość promili mimo dobrego
samopoczucia, poszedłem do panów w białych czapkach i na ochotnika dmuchnąłem. Wynik 0,00
Spokojny, wsiadłem do auta i wróciłem do domuNo to miales szczescie bo moj znajomy nie byl pewien czy moze jezdzic a ze ma blisko na komende udal sie pieszo i poprosil o test i co......... odmowiono mu!!!!!!!! Posterunek na Cyryla w Warszawie
<img src="/images/graemlins/czerwona.gif" alt="" /> -
No to miales szczescie bo moj znajomy nie byl pewien czy
moze jezdzic a ze ma blisko na komende udal sie
pieszo i poprosil o test i co......... odmowiono
mu!!!!!!!! Posterunek na Cyryla w WarszawieNo to faktycznie. Może nie chcieli się przyznać, że nie mają żadnego sprawnego <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/tongue.gif" alt="" />
-
Podreptali za nim, filując, kiedy do auta wsiądzie <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
Podreptali za nim, filując, kiedy do auta wsiądzie
W końcu statystyki skuteczności z czegoś się biorą <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
W końcu statystyki skuteczności z czegoś się biorą
Z tego co pamiętam, to ponad połowa odebranych PJ była za jazdę na rowerze po pijaku (kumplowi słusznie zwinęli PJ za to właśnie przewinienie, zaczęło się od kontroli za "niemanie" włączonego światła, potem dorzucono próbę korupcji funkcjonariusza, chociaż na przykład zrezygnowano z kilku innych zarzutów: najpierw ich zwyzywał od ch..ów, potem groził, następnie zaczął uciekać, a jak go dorwali to robił przysiady). Teraz jeździ bez PJ (taka to skuteczność egzekwowania prawa)...
-
.... Teraz jeździ bez PJ (taka to skuteczność egzekwowania prawa)...
.... a jak można skutecznie egzekwować to prawo <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
-
.... a jak można skutecznie egzekwować to prawo
No, teoretycznie za jazdę po odebraniu uprawnień grozi kierowcy spora grzywna (plus bodajże pobyt w więzieniu do trzech lat). Nie wspominając już o tym, że OC NIE DZIAŁA (prawie, bo straty niematerialne muszą być pokryte przez FG, a ten zwróci się do sprawcy o zwrot).
W praktyce - ludzi łapią po kilka razy, jak jeżdżą po pijaku, sędzia po raz kolejny przedłuża decyzję o odebraniu PJ, po czym delikwent wraca na drogi (bo co mu zrobią?). Dopóki kogoś nie zabije, to sobie jeździ (w auto moich rodziców wjechał taki debil ciągnikiem, na szczęście przeżyli)... -
(w auto moich rodziców wjechał taki debil ciągnikiem, na szczęście przeżyli)...
Oglądałem wczoraj na TVN Turbo "Uwaga pirat". Nie wiem, czy to jakaś powtórka, czy nowa seria, ale było pokazane jak na oczach policjantów koleś spowodował wypadek i zbiegł.
Po pewnym czasie go znaleźli-nie dość, że spowodował wypadek, zbiegł z miejsca wypadku, to jeszcze samochód nie był zarejestrowany i gość miał 1,2 promila we krwi <img src="/images/graemlins/pad.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/screwy.gif" alt="" />
Gość twierdził, że "jechał na jagódki" <img src="/images/graemlins/pad.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/screwy.gif" alt="" />
Mam nadzieję, że wyciągnęli poważne konsekwencje-jego głupota mnie rozbroiła <img src="/images/graemlins/pad.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/screwy.gif" alt="" /> -
Z tego co pamiętam, to ponad połowa odebranych PJ była za jazdę na rowerze po pijaku (kumplowi
słusznie zwinęli PJ za to właśnie przewinienie, zaczęło się od kontroli za "niemanie"
włączonego światła, potem dorzucono próbę korupcji funkcjonariusza, chociaż na przykład
zrezygnowano z kilku innych zarzutów: najpierw ich zwyzywał od ch..ów, potem groził,
następnie zaczął uciekać, a jak go dorwali to robił przysiady). Teraz jeździ bez PJ (taka
to skuteczność egzekwowania prawa)...Wczoraj znajomy mi ściemniał że po pijaku nie wolno nawet roweru prowadzić bo pojazd jest w ruchu...i że tylko na plecach nosić. Może być to prawda?
-
Wczoraj znajomy mi ściemniał że po pijaku nie wolno
nawet roweru prowadzić bo pojazd jest w ruchu...i
że tylko na plecach nosić. Może być to prawda?Nie. Jeśli nie siedzisz na siodełku to jesteś traktowany jak pieszy.
-
Wczoraj znajomy mi ściemniał że po pijaku nie wolno
nawet roweru prowadzić bo pojazd jest w ruchu...i
że tylko na plecach nosić. Może być to prawda?Ściemniał. W przepisie jest "...kto kieruje...".
W sumie <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" /> czy trzymając w rękach kierownicę roweru............. <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" /> <img src="/images/graemlins/hehe_.gif" alt="" /> -
Może troszkę inaczej.
Zakaz kierowania określonymi pojazdami jest to wyrok sądu. Niestosowanie się do wyroku sądu jest przestępstwem. Później to już tylko przestępstwo popełnione w warunkach powrotu do przestępstwa (tzw. recydywa) i nie ma zmiłuj idzie do paki. -
Może troszkę inaczej.
Zakaz kierowania określonymi pojazdami jest to wyrok
sądu. Niestosowanie się do wyroku sądu jest
przestępstwem. Później to już tylko przestępstwo
popełnione w warunkach powrotu do przestępstwa
(tzw. recydywa) i nie ma zmiłuj idzie do paki.Ostatnio widziałem w którymś programie TV, iż po raz CZWARTY złapano furmana (powyżej 2%%) i coś tam przebąkiwano o posadzeniu go na pół roku, a on się dziwił: "panie, a jakie to przestępstwo"...
Niestety, odwiedzając rodziców na głębokiej prowincji miewam stracha, bo w weekend sporo "kierowców" jeździ po pijaku (i to nie tylko aut osobowych, kombajniarze też się zdarzają, a jak na wąskiej drodze jadą, to i często hedera nie ściągną, bo po co?)
-
Ostatnio widziałem w którymś programie TV, iż po raz CZWARTY złapano furmana (powyżej 2%%) i coś
tam przebąkiwano o posadzeniu go na pół roku, a on się dziwił: "panie, a jakie to
przestępstwo"...Najważniejsze, żeby koń był trzeźwy!
kombajniarze też się zdarzają,
a jak na wąskiej drodze jadą, to i często hedera nie ściągną, bo po co?)Kombajniarze powinni ciągnąć heder za sobą, jadąc po publicznej drodze.
Jednak rzadko to robią, niestety.
Ciężko jest się wtedy wyminąć z kombajnem, nawet jak kombajnista jest trzeźwy. -
Ostatnio widziałem w którymś programie TV, iż po raz
CZWARTY złapano furmana (powyżej 2%%) i coś tam
przebąkiwano o posadzeniu go na pół roku, a on się
dziwił: "panie, a jakie to przestępstwo"...I to jest tragedia <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" />
Zupełnie nie wiem, czym kierują się sądy wydając takie orzeczenia <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />
Przecież to tak, jakby kierowali się zupełnie innymi przepisami <img src="/images/graemlins/niewiem.gif" alt="" />
Kodeks Karny swoje a sąd swoje <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" /> a liczba zabitych największa w europie <img src="/images/graemlins/czerwona.gif" alt="" /> -
Najważniejsze, żeby koń był trzeźwy!
Kombajniarze powinni ciągnąć heder za sobą, jadąc po publicznej drodze.
Jednak rzadko to robią, niestety.
Ciężko jest się wtedy wyminąć z kombajnem, nawet jak kombajnista jest trzeźwy.Łatwo się mowi- żeby podpiąc heder potrzebne jest duzo miejsca, a co zrobi kombajnista gdy pole jest tuż obok drogi?
Jeżdząc na wsi, kazdy wie ze tuż za zakretem może pojawić sie kombajn, to jest normalka. -
Najważniejsze, żeby koń był trzeźwy!
Kombajniarze powinni ciągnąć heder za sobą, jadąc po publicznej drodze.
Jednak rzadko to robią, niestety.
Ciężko jest się wtedy wyminąć z kombajnem, nawet jak kombajnista jest trzeźwy.sam kiedyś napisałeś, że fachowiec musi sobie wypić <img src="/images/graemlins/devil.gif" alt="" />
-
to ja kiedys wracalem o 2 nad ranem z klubu przejezdzajac kolo rynku zauwazylem stojacy radiowoz, a ze mi sie nie spieszylo to jechalem sobie przepisowe 60km/h. Jakie bylo moje zdziwienie jak po 1km w terenie zabudowanym dogonili mnie i kazali sie zatrzymac. To ile oni musieli jechac jak ja jechalem max dospuszczalna predkoscia?? nie majac wlaczoneg okoguta ?? <img src="/images/graemlins/wsciekly1.gif" alt="" />
ale nie oto mi tutaj chodzi <img src="/images/graemlins/smirk.gif" alt="" /> Kazali dmuchac to dmuchnalem, wyszlo 0,00 jakzeby inaczej <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" /> ale cos mnie ocknelo i przypomnialem sobie o tych problemach z legalizacja alkomatow, wiec pytanie do nich prosze o pokazanie legalizacji <img src="/images/graemlins/devil.gif" alt="" />
Zaczeli szukac po calym radiowozie i nie znalezli <img src="/images/graemlins/hahaha.gif" alt="" /> kazali mi jechac 20km dalej na posterunek i tam zapoznac sie z papierkiem <img src="/images/graemlins/screwy.gif" alt="" />bravo za to <img src="/images/graemlins/bravo.gif" alt="" /> to tak jakbym nie mial PJ i kazal im jechac do mojego domu zeby sobie mogli zobaczyc <img src="/images/graemlins/032.gif" alt="" />
-
Łatwo się mowi- żeby podpiąc heder potrzebne jest duzo
miejsca, a co zrobi kombajnista gdy pole jest tuż
obok drogi?
Jeżdząc na wsi, kazdy wie ze tuż za zakretem może
pojawić sie kombajn, to jest normalka.Tia, ale są takie drogi, gdzie dwa auta osobowe się mijają dopiero jak przynajmniej jedno zjedzie na nieutwardzone pobocze, a z lenistwa kombajnisty droga może nie być przejezdna. A w nocy jazda z hederem to już jest zbrodnia (z tego co wiem, to nie ma obrysówek i łatwo przy wyprzedzaniu kombajnu wbić się w coś takiego...