Problem z odpalaniem na LPG
-
Autronic. <img src="/images/graemlins/cool.gif" alt="" />
To auto na gazie przejechało 50tys. km. Wymieniłem membrany ale nie jest dobrze. Podobno membran się nie wymienia tylko cały parownik!! bo się go później nie daje ustawić. Bo oprócz membran jakieś igiełki się wyrabiają. <img src="/images/graemlins/sciana.gif" alt="" />
Moze dziś pojadę na wymianę miksera na właściwy i powiem im o tym. Tak liczę , ze powinienem parwie nową instalkę założyć, bo butlę to bym w koło wepchał a nie do bagarznika. -
Autronic.
= to już chyba wiemy co to jest (mam nadzieję, że jest to AL-604)
To auto na gazie przejechało 50tys. km. Wymieniłem membrany ale nie jest dobrze. Podobno membran
się nie wymienia tylko cały parownik!! bo się go później nie daje ustawić. Bo oprócz
membran jakieś igiełki się wyrabiają.= to w sumie niewiele zrobiłeś na tym parowniku albo odpalałeś na zimnym albo bardzo wcześnie przełączałeś na LPG zanim się zagrzał.
Co do naprawy parownika to wiedz, że najczęsciej w skład zestawu naprawczego masz komplet membran, uszczelnień a także często całe kompletne zaworki (zależy od typu parownika).
Więcej nie ma tam elementów, które się zużywają (no chyba, że przez nieumiejętna naprawę).
A w sumie ta cała wymiana to jest na tyle prosta, że sądzę iż Tobie też udałoby się to zrobić.Moze dziś pojadę na wymianę miksera na właściwy i powiem im o tym. Tak liczę , ze powinienem
parwie nową instalkę założyć, bo butlę to bym w koło wepchał a nie do bagarznika.=kształt butli nie ma żadnego znaczenia dla właściwej pracy silnika.
Czy to wszystko co piszesz stało sie "gwałtownie" czy .... od "jakiegoś dłuższego okresu" ?
-
Wiem, kształt butli nie ma wpływu, poprostu wolałbym ją w koło. Do takiego bagażnika gdzie butla zalega po lewej stronie nawet wózka dziecięcego nie wcisnę (myslę przyszłościowo <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" /> ).
-
To nie stało się gwaltownie. Kupiłem auto 3 tyg temu (albo 1,5 tys.km.-jak kto woli) i stwierdziłem, po początkowym zachwycie, że coś nie pasi. A w sobotę żonie to wogóle nie chciał odpalić. Wkurzył mnie. Okazuje się że ten mikser jest walnięty, składany przy pomocy dużej ilości silikonu, a do tego ma jakieś boczne niepotrzebne dysze którymi zasysa fałszywe powietrze. Wymiana i mikser: razem 150 zł. Na poniedziałek będzie, bo nie ma na hurtowni do 1,3 monowtrysku.
A parownik zużył się swoją drogą. Pewnie od jeżdżenia na zimnym, bo to auto się na gaz przełącza właściwie już na ssaniu. -
Okazuje się że ten mikser jest walnięty, składany przy pomocy
dużej ilości silikonu, a do tego ma jakieś boczne niepotrzebne dysze którymi zasysa
fałszywe powietrze.Silikonu? Dysze? Ty masz naprawde baardzo ciekawą tą instalacje... <img src="/images/graemlins/bzik.gif" alt="" />
-
Silikonu? Dysze? Ty masz naprawde baardzo ciekawą tą instalacje...
Wiesz, jak założyli mikser od astry to nie wszystko tu pasowało, łącznie z płaszczyznami styku. Do tego została wolna dysza z boku co lewe powietrze tu łapie. Ot cała filozofia. Poprostu to pewnie była ich jedna z pierwszych instalacji w życiu ... i chyba dalej tak kaszanią z tego co wiem. Poprostu składają z tego co mają wychodząc z założenia, że tu nie trzeba wielkiej finezji. Krótko móiąc pętaki i powinno się im licencję odebrać. <img src="/images/graemlins/czerwona.gif" alt="" />
P.S. Przypominam, że ja to kupiłem auto z gazem a nie sam zakładałem. -
Wiesz, jak założyli mikser od astry to nie wszystko tu pasowało, łącznie z płaszczyznami styku.
Do tego została wolna dysza z boku co lewe powietrze tu łapie. Ot cała filozofia. Poprostu
to pewnie była ich jedna z pierwszych instalacji w życiu ... i chyba dalej tak kaszanią z
tego co wiem. Poprostu składają z tego co mają wychodząc z założenia, że tu nie trzeba
wielkiej finezji. Krótko móiąc pętaki i powinno się im licencję odebrać.
P.S. Przypominam, że ja to kupiłem auto z gazem a nie sam zakładałem.Ja też gazowników najlepszych nie miałem. Trzeba mieć chyba dużo szczęścia aby na dobrych specjalistów trafić...
-
Ja też gazowników najlepszych nie miałem. Trzeba mieć chyba dużo szczęścia aby na dobrych
specjalistów trafić...Bo są "monterzy" i "gazownicy". Tych pierwszych po prostu więcej.
-
Ja też gazowników najlepszych nie miałem. Trzeba mieć chyba dużo szczęścia aby na dobrych
specjalistów trafić...
Ja tez mialem jakis dziwnych. Montaz instalacji nie budzi zastrzezen ale nie umieli ustawic komputera. Dopiero teraz po 4-tej juz regulacji i przejechaniu 22tys. na gazie wszystko chodzi tak jak nalezy:).
W miedzy czasie sam zglebilem dokumentacje sterownika gazu i znalazem rozwiazanie moich problemow<img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />
-
Ja mam LANDI z elektronika LECHO Maxi Lambda i sobie chwale. Wszystkie problemy jakie mialem z ta instalacja wynikaly ze zlego ustawienia sterowniak przez gazowcow.