Czy da sie malowac kafelki? Owszem da, remont udany (zdjecia)
-
-
-
Po sciagnieciu wiekszosci bambetli.
-
I zeskrobaniu silikonu z wanny.
-
Tam nie widac na zdjeciach, tu gdzie teraz jest gips to byla zwykla plyta plus troche kleju do kafelek. Jako, ze nie chcialo mi sie przyklejac kafelki, to zakleilem wszystko gipsem (potem bedzie zdjecie jak to wyszlo po malowaniu (dobrze, bo i tak tego miejsce ludzie nie widza).
-
Pamparampam, przyklad jak wyszlo malowanie kafelek po pierwszej warstwie <img src="/images/graemlins/NO.GIF" alt="" />
-
To samo miejsce po drugiej warstwie plus nowa listwa (zero przebarwien)
p.s. ta rozowa wanna to sprawka mojej lubej, ktora zasugerowala (ja nacpany oparami nie myslalem) zeby umyc wanienke i walek w wannie - nadmienie, ze moja wanna nie jest w zadnym miejscu gladka; w kazdym chropowata)
-
Miejsce po gipsie (zle zdjecie, ale cos widac)
-
Teraz calosciowe zdjecia.
-
Teraz calosciowe zdjecia.
-
Wiem, wiem, gniazdko zle pomalowane.
-
Koncowe zdjecie - porownac z pierwszym.
-
Generalnie, uznaje, ze kafelki mozna malowac.
Malowalem emalia alkidowa (43 zł za litr bo specjalny kolor chcialem), zadnego podkladu, zmatowic nie da sie (papierem sciernym). Kafelki natomiast odtluscilem denaturalem. Najgorsza byla pierwsza warstwa, bo latwo mozna bylo spaprac (farba rozlazila sie przy malowaniu pedzlem). Polecam walek gabkowy.
Druga warstwa to czysta przyjemnosc. Najpierw docisnac walek, by sporo farby naniesc na kafelke, a potem lekko jezdzic walkiem po tej farbie (prawie zadnego docisku) i wyglada jak po malowaniu pistoletem. Trzeba tez uwazac na miejsca obok (mnie sie udalo kilka razy maznac na te panele styropianowe :/), no i jeszcze wazniejsze: zatrucie rozpuszczalnikiem jest okropne. Odtluszczac lepiej od razy wszystko, a potem czekac az smrod zniknie (ja odtluszczalem kawalek i zaraz malowalem).
Na koniec jeszcze moje zdjecie <img src="/images/graemlins/biglaugh_.gif" alt="" />
-
Zapomnialem o szafeczce:
-
Koncowe zdjecie - porownac z pierwszym.
Porównałem. Zmniejszyłeś łazienkę... optycznie <img src="/images/graemlins/gris.gif" alt="" />. Nie lepszy byłby jakiś jasny kolorek? <img src="/images/graemlins/hmm.gif" alt="" />
Jakiej farby użyłeś?
Zmatowiłeś papierem ściernym szkliwo glazury?Jak na odświeżenie łazienki taniutkim kosztem - całkiem nieźle się spisałeś. <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />
-
Porównałem. Zmniejszyłeś łazienkę... optycznie . Nie lepszy byłby jakiś jasny kolorek?
Wydaje ci sie na zdjeciach. Owszem kolor ciemny zmniejsza optycznie pomieszczenie, ale jasny z tym szarym na suficie i scianach wygladalby mdlo. A tak ladnie przynajmniej jest
Jakiej farby użyłeś?
Levis czy jakos tak. Pisalem juz: emalia alkidowa.
Zmatowiłeś papierem ściernym szkliwo glazury?
Tez pisalem. Nie dalo sie zmatowic, papier nie scieral nic.
Jak na odświeżenie łazienki taniutkim kosztem - całkiem nieźle się spisałeś.
Dziekuje <img src="/images/graemlins/yay.gif" alt="" />. Wydalem 86 zł na farbe (bo ten kolor, no i kupilem litr bez sensu, nawet puszki nie otwarlem). No i wiadomo, plastry, folia, walki - duzy i maly no i pare drobiazgow elektrycznych do szafki. Razem jakos wyszlo mnie mniej niz 200 zł (cos kolo 140 chyba).
-
<img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" /> Dałeś radę, jesteś zadowolony, też <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" /> No to teraz do końca się porządnie wywietrz....
-
Dałeś radę, jesteś zadowolony, też No to teraz do końca się porządnie wywietrz....
Juz dwa dni sie wietrze <img src="/images/graemlins/wink.gif" alt="" />. Ale jak tylko poczuje rozpuszczalnik to kreci mi sie w glowie w momencie.
-
Zapomnialem o szafeczce:
oczojebne ale za te pieniazki jest wiecej niz <img src="/images/graemlins/OK.GIF" alt="" />
-
oczojebne ale za te pieniazki jest wiecej niz
No i to mnie zmotywowalo do takiej roboty (potrzeba matka wynalazku?). Jakbym mial ze dwa tysiace, to bym zupelnie inaczej postapil. Ale ze mialem cos ponad sto i tydzien wolnego to wymyslilem tak.