[moje auto] Suzuki Swift 1.3 mk4 5d - Suzi (cz.2)
-
po ksztalcie widac, tzn widziales u mnie gdzies na zdjeciu? To koła nie bede musial zdejmowac bo nie mam
siły już, dopiero skonczylem skladać auto...Po fotce widać, że klocki inne niż u mnie (inny kształt)
a ja mam Tokico -
Po fotce widać, że
klocki inne niż u mnie (inny kształt)
a ja mam Tokicono i wiekszosc mowi ze mk4 to bosh, takze tak jutro bede szukał
Wyciszenie:
Efekt odczuwalny, szału nie ma, ale oczekiwania spełnione - jest troche ciszej, nastepny ewidentnie bagażnik - już kawałek maty akurat w miejsce koła przyczepiłem, bo został...
Z pewnością najlepiej by było gdybym zdjął deskę i tam wszystko powyklejał, całą tą blachę miedzy kabiną a komorą silnika, ale to może w dalszej przyszłości...
Jak na wydane 200zł jestem usatysfakcjonowanyPonadto na modlińskiej udało mi się troche pościgać - najpierw z japońską mazdą 323f z 1994 roku z silnikiem 1,6 88kM 16v, ja byłem sam a w maździe 3 osoby - pierwszy bieg (o dziwo) równo z lekką moją przewagą, ale po zapięciu dwójki automatycznie tak uciekałem, że chłopaki byli dwie - trzy długości auta za mną na końcu biegu (90km/h), dalej do 140 różnica bardzo delikatnie ale sie powiekszała
Za drugim razem, bo nie dawali za wygraną dołączyła sie do nas jakaś stara xantia w kombi 2,0 16v i nie wiem jakim cudem, ale leciała równo ze mną, a to dość spora kolubryna...Czekam niecierpliwie na gti
edit:
Wykładzine też porobiłem, aczkolwiek musze kupic jeszcze dwie kropelki, żeby dokladniej przyczepić docięty kawałek materiału - nie starczyło mi kleju, nawet sensownie wygląda, jutro fotki -
Z tego co wiem ta Mazda ma silnik 1.5 a nie 1.6
Jeździłem cały dzień taką i miło wspominam.
I całkiem ładnie się zbiera "toto", ma wyższy moment niż Swift GTi w serii a z koniami jak wiadomo pomiędzy GTi a 8v
Myślę, że po prostu nie cisnęli tak ostro jak Ty... -
Masa robi swoje.
-
Z tego co wiem ta
Mazda ma silnik 1.5 a nie 1.6W 1994r była również końcówka generacji BG (kwadratowa z otwieranymi światłami) i tam było 1.6 88KM. Swoją drogą również takiej szukałem ale nie znalazłem fajnego egzemplarza.
-
Masa robi swoje.
Też fakt
Ale ogółem ciekawie się tym jeździło
-
Z tego co wiem ta
Mazda ma silnik 1.5 a nie 1.6
Jeździłem cały
dzień taką i miło wspominam.
I całkiem ładnie
się zbiera "toto", ma wyższy moment niż Swift GTi w serii a z koniami jak wiadomo
pomiędzy GTi a 8v
Myślę, że po prostu
nie cisnęli tak ostro jak Ty...no nie sądze, poza tym tamta była 1,6 bo się zapytali ile ja mam koni, to i ja sie zapytałem ile to to ma... Poza tym jeżeli ktoś sie ściga takim starym autem to na 100% ciśnie go na maksa...
-
Stary, widzę że ty konkretne fury ciśniesz w życiu bym nie pomyślał, że zwykle 1.3 jest takie żwawe
-
potwierdzam , rafa 8v chodzi tak jak zmulone Gti - jak na tą moc jest na prawde killer
-
Poza tym jeżeli ktoś sie ściga takim starym autem to na 100% ciśnie go na
maksa...Czy ja wiem
-
Czy ja wiem
No ja też uważam, że prędzej ludzie cisną nowe auta, bo są nowe i mała szansa, że się coś wysra niż stare "gruchoty".
-
potwierdzam , rafa
8v chodzi tak jak zmulone Gti - jak na tą moc jest na prawde killerI taki silnik chcecie na złom wyrzucić
-
Stary, widzę że ty
konkretne fury ciśniesz w życiu bym nie pomyślał, że zwykle 1.3 jest takie żwawea co ja będe żałował silnika, co za tydzien idzie na smietnik?
No ja też uważam, że prędzej ludzie cisną nowe auta, bo są nowe i mała szansa, że się coś
wysra niż stare "gruchoty". szczerbatyja jak słysze pisk opon, widze dym a czuje spalone opony - 90% szans że auto 10+letnie, poza tym co to znaczy 'cisnąć auto ścigając się'? Dla mnie to oczywiste, że but wyrywa podłogę
Natomiast 1.3 wiadomo... Przyspieszanie w 5 osób nawet na niskim biegu jest bardzo kłopotliwe...
-
Żebyś go jeszcze kiedyś nie przeprosił
-
Tajemnica pewnie tkwi w kierowcy oraz skrzyni biegów, bo silnik to raczej nie jest jakiś ponad przeciętny
-
Tajemnica pewnie
tkwi w kierowcy oraz skrzyni biegów, bo silnik to raczej nie jest jakiś ponad
przeciętnyno, na litrówce już zauważalni lepiej leciał, skrzynia z gti naprawdę sporo zmienia
-
Kilka spostrzeżeń odnośnie wygłuszenia przodu.
Po wyjeżdżeniu kilkuset km od momentu wygłuszenia już mogę konkretnie stwierdzić co to dało
Oklejona matami została blacha równoległa do ziemi w miejscach wycieraczek sięgając do fabrycznej maty wygłuszającej, która znajduje się za deską rozdzielczą; oczywiście nie zapomniałem też o całej przestrzeni pomiędzy nogami pasażera a kierowcy, dokładnie oklejając drążek skrzyni biegów zostawiając tam tylko niezbędną ilość miejsca.
Wyjaśniając dokładnie sprawę, maty nie wygłuszyły pracy silnika -bardzo nieznacznie-, natomiast pracę samej skrzyni, zauważyłem to po hałasie łożyska oporowego, które wcześniej po wciśnięciu sprzęgła hałasowało dużo bardziej a jego dźwięk irytował - teraz ten i wiele innych odgłosów z tego miejsca albo zamarła albo ucichła. Nie mogę doczekać się kiedy oklejony zostanie kolejno cały bagażnik, miejsce wycieraczek z tyłu oraz pod kanapą, drzwi i na końcu całość za deską rozdzielczą. Warstwa 3mm gumy bitumicznej pokrytej 13mm pianki jednak robi swojeedit:
aha no i przy okazji w auchan do montażu wszystkiego kupiłem w świetnych cenach klej typu super glue i taśme dwustronną, bo za 0,99zł i 3,50zł (10m, bardzo mocna, przezroczysta) -
Gotowe do wymiany, już przesmarowane silikonem na zawiasach
Jak widać ORYGINALNY LAKIER 100% -
Ja mam w swoim opadnięte lewe drzwi i denerwują mnie trochę one bo nieraz "strzelają" podczas jazdy. Wydaje mi się że jak bym chciał ten objaw wyeliminować, też musiał bym w takie zawiasy zainwestować
-
ja zapłaciłem naprawdę grosze, u mnie jest tragedia i bezzwłocznie muszę je wymienić, bo już od zamykania mam obitą czesc karoserii na dole